tisdag 20 januari 2009

Tytułem wstępu

Post miał być wcześniej,cały blog tez miał być wcześniej no ale, jak mawiają, lepiej później niż wcale.
Nadszedł długo wyczekiwany dzień 18 stycznia, w którym dane mi było postawić nogę na szwedzkiej ziemi. Zanim do postawienia owej nogi doszło, samolot oczywiście się spóźnił a my (my w tym przypadku oznacza mnie i nowo poznaną koleżankę z uniwersytetu Śląskiego, również wybierającą się do Sztokholmu) zdążyłyśmy dogłębnie poznać lotnisko Kraków Balice.

W końcu jednak udało nam się dobrnąć do Sztokholmu,wraz z walizkami wygladającymi całkiem niewinnie ale za to ważącymi dość sporo. Przy okazji zapoznawania się z metrem objawiła się pierwsza nowość która w Polsce występuje w zdecydowanie mniejszej ilości. Numerki :>
Numerki opanowały sklepy, urzędu, apteki, kasy biletowe - jednym słowem są wszędzie. Nie możan tak po prostu podejść do lady/okienka/kasy BEZ numerka. Numerek należy pobrać a potem czekać cierpliwie aż wyświetli się na ekraniku. Wszystko grzecznie, sprawnie, bez pchania się do okienka, szturchania łokciem i pokrzykiwań w stylu "Panie, gdzie pan? KOLEJKA!"

Wracając do motywu przewodniego, po podróży metrem z jedna przesiadka i targaniem walizy po schodzach, udało mi się odnaleść moje miejsce zamieszkania czyli osiedle wyglądajacych jak domki działkowe kabinek. Kabinke pierwszą zdobi dumny napis "Solna Campus", choć w sumie nie wiem czy nazwa nie jest troche na wyrost:).

Ogólnie, nie jest zle, ale mini wizyta w IKEI moglaby wyjść temu domkowi na dobre :> Co też uczynię jak tylko uda mi się ustalić jakie przedmioty są w moim planie semestralnym. W celu ustalenia tegoż należy się udać do budynku E w Sodra Huset w którym to mieści się ichniejsza filologia angielska. Caly Sodra Huset jest jednym wielkim budynkiem podzielonym na 5 z ktorych każdy ma inne wejscie, inną literkę, i inny kolor, co pozwala na szybkie ustalenie gdzie się człowiek akurat znajduje.
Jedynym dziwnym elementem jest to że np. Housing Office jest w budynku A na pietrze 4, które jest parterem :> za to są jeszcze 3 w dół. Za to wszystko jest bardzo ładnie oznakowane, tyle że po szwedzku. Ogólnie, jeśli chodzi o angielski w mowie to nie ma problemu, bo większość społeczeństwa mówi bardzo ładnie, gorzej z napisami, instrukcjami, jedzeniem itp. Ale i do tego idzie się przyzwyczaić :)

Tytułem zgrzebnego wstępu to byłoby tyle, choć i tak mnóstwo drobiazgów zostało opuszczonych, lecz będę się starać na bieżąco uzupełniać :>

ps. Włosi faktycznie są wszędzie, ale pierwsze miejsce na podium powinni, w przypadku Sztokholmu, podzielić z narodem niemieckim ;) doch doch.
A w uniwersyteckiej księgarni, jedną z pierwszych książek na która natrafiłam była gramatyka języka niderlandzkiego. Po szwedzku, rzecz jasna.

3 kommentarer:

  1. Hu hu, jestem PIERWSZA !!! hehe.. Super, ze zaczełaś go pisac!Oczywiscie musialam się zalogować (BOze Moj!) na BLOGGerze no...i dodałam do obserwowanych i bede komentowała:) a jakże! Ciesze się ze dotarłas i odnalazlas sie w świecie cyferek. Kiedys napisali "Szatan mieszka w Ikei" (Paweł potwierdza) więc tam uważaj;> O motto podejrzewam księdza z Beskidu-pamiętasza?!

    U mnie wszystko ok, poza czwartkowym egzaminem, który jest lekko odprofilowany od kierunku mych studiów, a prowadzący chyba miał coś wspolnego ze Szwecją bo kurde chce abysmy opanowali statystyke (handel, import, eksport, RZYG RZYG) noo...Poza tym, TWORZE swoją mgr:). W weekend jade do Wrocka upolować z Pawłem jakiegoś garnitura na TEN DZIEN!:) a potem czeka mnie pakowanie i przeprowadzka.

    CZekam z niecierpliwością na wieści! Dzisiejszy komentarz sponsoruje literka A i cyferka 1 :) [perwers]

    SvaraRadera
  2. Widzę, że bloga uruchomiłaś :) Pisz posty pisz, bo fajnie się czyta :) Tak poza tym jak oceniasz stopień metalizacji szwecji ? :P

    Pozdrawiam!


    [Uwaga tam komentarz wyżej, od szatanów to JA jestem specjalista! :P]

    SvaraRadera
  3. czaaarno tutaj:P są Brazylijki:D??

    SvaraRadera